Kanion Antylopy i Horseshoe Bend – największe atrakcje Page
Turyści zwiedzający zachód Stanów Zjednoczonych będąc w Arizonie bardzo często zatrzymują się w miasteczku Page. I choć Page leży nad słynnym Lake Powell, a w okolicy znajduje się Zapora Glen Canyon, atrakcje z jakich słynie ta miejscowość to przede wszystkim Kanion Antylopy i Horseshoe Bend. To właśnie dla tych miejsc większość turystów przyjeżdża do Page.
Z niniejszego wpisu dowiecie się jaki tak naprawdę jest kanion Antylopy i czego można spodziewać się na miejscu. Przeczytacie o idealnej alternatywie dla zatłoczonych Lower i Upper Antelope- pobliskim Canyon X oraz dowiecie się jak zorganizować jego zwiedzanie. W końcu, poznacie bliżej jeden z najbardziej ikonicznych widoków na zachodzie USA – spektakularny Horseshoe Bend.
KANION ANTYLOPY – klejnot Arizony
W Arizonie znajduje się bez wątpienia najsłynniejszy kanion na świecie- Wielki Kanion rzeki Kolorado. Ale to oczywiście nie jedyny zjawiskowy kanion, jakim może poszczycić się ten stan. Kanion Antylopy, położony na terenie rezerwatu Indian Navajo, to niezwykle popularny i malowniczy kanion szczelinowy.
Nawahowie nazywają kanion Antylopy miejscem, gdzie woda przepływa przez skały. Kanion powstał wskutek wymywania miękkiego piaskowca przez powodzie błyskawiczne występujące w następstwie gwałtownych opadów deszczu.
Antelope Canyon to jeden z najczęściej fotografowanych kanionów na świecie! Do takiego stanu rzeczy z pewnością przyczynił się pewien fotograf, który na wizycie w kanionie zbił majątek.
Kanion Antylopy – widok za milion dolarów!
A dokładniej 6,5 miliona dolarów. Tyle właśnie na zdjęciu wykonanym w Upper Antelope zarobił Peter Lik. Niewiarygodne, prawda? Australijski fotograf swoje znane już na całym świecie czarno-białe ujęcie zatytułował Phantom (zjawa). Zastanawiacie się jak to możliwe, że ktoś zapłacił aż tyle za jedną fotografię? Mój znajomy fotograf skwitował to stwierdzeniem, że ostatecznie sztuka jest warta dokładnie tyle, ile ktoś jest gotów za nią zapłacić. No i trzeba przyznać, że ma to sens. Dzięki prywatnemu kolekcjonerowi Lik stał się autorem najdroższej fotografii w historii.
Kanion Antylopy – najważniejsze informacje
Ponieważ Antylopa leży na ziemiach Indian, jest niejako ich własnością. To plemię Navajo zarządza tym miejscem. Karta America the Beautiful zatem tu nie obowiązuje i za wjazd na teren rezerwatu trzeba zapłacić oddzielnie. Zwiedzanie kanionu na własną rękę nie jest możliwe. Konieczne jest wykupienie wycieczki z przewodnikiem i zwiedzanie w grupie. Atrakcja ta niestety nie należy do najtańszych. Bilet dla osoby dorosłej może bowiem kosztować łącznie nawet 80$!
Najlepsze wrażenia w kanionie zapewnia słońce górujące dokładnie ponad jego szczelinami. Dlatego też warto wybierać tury odbywające się między godziną 11:00 a 13:00.
Ponieważ miejsce to cieszy się niezwykłym zainteresowaniem, bilety często wyprzedają się nawet na kilka miesięcy do przodu! Prawdopodobieństwo, że dostaniecie się do Antylopy z marszu, zwłaszcza jeśli zamierzacie odwiedzić Page w sezonie i interesują Was godziny około-południowe jest niestety znikome. Dlatego warto jest planować ten punkt z dużym wyprzedzeniem, albo… liczyć na łut szczęścia. 😉
Kanion Antylopy – Upper czy Lower?
Kanion Antylopy zasadniczo dzieli się na dwie części – górną i dolną. Upper Antelope jest bardziej popularny, a co za tym idzie, bardziej oblegany. To ze względu na słynne „light beams”, czyli snopy światła wpadające do kanionu przez jego szczeliny. Lower Antelope znajduje się głębiej i do jego wnętrza trzeba zejść po specjalnie zamontowanej drabince. Tutaj nie załapiemy się na słupy świetlne, ale za to łatwiej będzie zrobić zdjęcia. Dolna Antylopa jest trochę bardziej kameralna. Ponadto, bilety są też z reguły tańsze niż do górnej części kanionu i łatwiej jest się na nie załapać. W przypadku wystąpienia opadów, Lower Antelope jest jednak zamykany najszybciej i odwoływane są wszystkie wycieczki. To za sprawą ryzyka wystąpienia powodzi błyskawicznej, która w takim kanionie stanowi śmiertelne zagrożenie dla osób w nim przebywających.
Bilety do górnej części kanionu wyprzedają się zwykle znacznie szybciej. Gdy w maju 2018 roku planowałam wrześniowy wyjazd, wyprzedane były już WSZYSTKIE godziny na KILKA MIESIĘCY do przodu. Nie miałam zatem większego wyboru. Mogłam zdecydować się na dolną część Antylopy w godzinach porannych lub pobliski, mniej popularny i znacznie tańszy Canyon X. Śledząc relacje innych turystów w tamtym czasie, z niedowierzaniem (i lekkim przerażeniem) patrzyłam na zdjęcia tłumów zwiedzających. Filmy pokazujące, że nawet nie ma jak się z innymi minąć oraz że większość osób robi zdjęcia zupełnie bezrefleksyjnie. W obawie, że to samo spotka i mnie podczas zwiedzania, ostatecznie odpuściłam Lower Antelope i kupiłam bilety do Canyon X. I wiecie co? Ani trochę tego nie żałuję! 🙂 Niech najlepszym tego dowodem będzie fakt, że gdy znalazłam się w Page po raz drugi, bez najmniejszego zawahania znów wybrałam Canyon X.
CANYON X – wspaniała alternatywa dla Lower i Upper Antelope
Wybór Antelope Canyon X jest idealnym rozwiązaniem jeśli:
A. Nie macie sprecyzowanych planów i przebieg Waszej trasy i zwiedzania wyjdzie dopiero w praniu.
B. Nie załapaliście się na wolne sloty w Lower i Upper Antelope.
C. Nie lubicie stać w kolejkach na słońcu.
D. Tak jak mnie, odrzuca Was wizja tłumu ludzi przepychających się w ciasnym kanionie i walczących o zrobienie zdjęcia oraz obrywanie tabletem po głowie. 😉
Canyon X jest inną częścią tego samego kanionu! Moim zdaniem jest równie piękny i interesujący, a w kilku kwestiach niewątpliwie ma przewagę nad poprzednikami. Po pierwsze, i co najważniejsze, odpada tutaj problem dostępności terminów, ponieważ w kanionie X jest ona nieporównywalnie większa. Na zwiedzanie załapać się można praktycznie zawsze. Po drugie, grupy z założenia są mniejsze i jest ich mniej. Do kanionu nie wchodzą duże zorganizowane wycieczki zwiezione wielkimi autokarami. Po trzecie, w przeciwieństwie do Upper i Lower Antelope, Canyon X nadal organizuje tury fotograficzne. Chociaż moim zdaniem dopłacanie do tej opcji w Kanionie X jest akurat niepotrzebne, chyba, że koniecznie chcecie robić zdjęcia ze statywem. W dodatku bilety do kanionu X są znacznie tańsze!
Canyon X – informacje praktyczne
- Istnieje tylko jedna firma, która organizuje zwiedzanie kanionu- Taadidiin Tours. Bilety zakupicie na stronie antelopecanyon-x.com
- Na miejscu należy stawić się na 15-20 minut przed planowanym rozpoczęciem się wycieczki.
- Do kanionu nie można wnosić plecaków i torebek. Można ze sobą zabrać tylko telefon, aparat fotograficzny i butelkę wody. Warto jest więc mieć na sobie coś z kieszeniami. 😉
- Statyw można mieć ze sobą tylko na specjalnych turach fotograficznych. W standardowej wersji wycieczki statywy nie są dozwolone.
- Jeśli podróżujecie z dziećmi, musicie wziąć dla nich foteliki samochodowe.
- Pamiętajcie, by latem użyć odpowiedniej ochrony przeciwsłonecznej.
- By móc zwiedzać kanion należy podpisać stosowne oświadczenie (waiver). Robiąc to, zobowiązujemy się do: przestrzegania zasad wyznaczanych przez firmę i jej pracowników, odstąpienia od wszelkich roszczeń w przypadku gdybyśmy podczas wycieczki doznali krzywdy lub ponieśli jakąś stratę finansową oraz potwierdzamy, że jesteśmy zdrowi i kanion zwiedzamy dobrowolnie i na własną odpowiedzialność.
Która godzina jest w Kanionie Antylopy?
Odnalezienie się w odpowiedniej strefie czasowej w pobliżu granic stanów i rezerwatów indiańskich bywa momentami dosyć problematyczne. Zmieniająca się nagle godzina potrafi wprowadzić spore zamieszanie podczas zwiedzania. Tak też jest i w okolicach Page. W czym zatem tkwi problem?
Arizona przez cały rok operuje na Mountain Standard Time (MST) i nie ma tam zmiany czasu. Jednak Nawahowie wraz z mieszkańcami sąsiedniego stanu Utah w marcu przechodzą na Mountain Daylight Time (MDT). W związku z tym, przez ponad połowę roku na ziemiach Navajo jest inna godzina niż w Arizonie. Gdy wjedziecie na teren rezerwatu, nagle ucieknie Wam jedna godzina.
Indianie jednak pomyśleli o biednych zdezorientowanych turystach i robiąc dla nich wyjątek postanowili, że w kanionie Antylopy czasu zmieniać nie będą. Zatem Antylopa, tak jak i reszta Arizony, operuje na MST przez cały rok. To oznacza, że w Antelope Canyon jest zawsze ta sama godzina co w Page! Jedyne co musicie więc zrobić, to pilnować tego która godzina jest aktualnie w Page. 😉
Jak wygląda zwiedzanie Canyon X?
Po przybyciu na miejsce i schowaniu plecaków do bagażnika zgłaszamy się przy kasie po odbiór biletów i zostawiamy tam podpisany waiver. Następnie wraz z pozostałymi uczestnikami i naszym przewodnikiem wsiadamy do aut lub mini busa i jedziemy do kanionu. Do przejechania jest niespełna 5 km. Do samego kanionu trzeba jeszcze zejść około 100 metrów dosyć stromą piaszczystą ścieżką.
Indianie oprowadzający turystów są sympatyczni i otwarci. Chętnie opowiadają przeróżne ciekawostki na temat kanionu i życia w rezerwacie. Podpowiadają gdzie i jak robić zdjęcia oraz do nich pozować, a nawet przejmują od turystów ich sprzęt i sami robią im zdjęcia. Zależy im, by każdy wyszedł z kanionu zadowolony.
Jeśli będziecie mieli szczęście, załapiecie się nawet na krótki koncert! My miałyśmy okazję posłuchać przepięknej indiańskiej melodii zagranej na tradycyjnym flecie. To jedno z najpiękniejszych przeżyć podczas moich podróży po Stanach.
Po opuszczeniu kanionu musimy wdrapać się z powrotem na górę, gdzie można jeszcze chwilę odpocząć i napić się wody. Następnie wsiadamy do aut i wracamy na parking. Wycieczka trwa łącznie około 1,5 h.
Czy Kanion Antylopy na żywo rozczarowuje?
Jeżeli liczycie na to, że kanionem będziecie mogli cieszyć się w samotności i we własnym tempie, to muszę Was zmartwić. Tak, możecie się na miejscu nieco rozczarować. To zdecydowanie największy mankament Antylopy. Dlatego właśnie tak bardzo polecam Wam Canyon X. Tam ludzi jest znacznie mniej. 🙂
Kilkukrotnie spotkałam się też z opinią, że Kanion Antylopy jest nie tyle przereklamowany, co w rzeczywistości wygląda zupełnie inaczej niż na zdjęciach. Piękne fotografie, jakie można znaleźć w internecie mają przekłamywać obraz rzeczywistości. I o ile w pełni rozumiem, że kogoś mogą rozczarować tłumy turystów i brak możliwości nacieszenia się tym miejscem w spokoju, to uważam, że Antylopa jest po prostu zjawiskowa. Warto jest jednak mieć na uwadze pewną kwestię.
Nie tylko wprawne oko doświadczonego fotografa i właściwe ustawienia w dobrym sprzęcie mają wpływ na efekt końcowy zdjęć. Wiele zależy również od… pogody.
Ogromne znaczenie ma odpowiednie światło w samym kanionie. Jeśli przyjedziemy do niego późnym popołudniem lub w bardzo pochmurny i szary dzień, to jego ściany mogą być niemal zupełnie zaciemnione. Nie zobaczymy wtedy pełni jego kolorów i kształtów i nie doświadczymy największego efektu WOW. W takich okolicznościach kanion może nie sprostać w pełni oczekiwaniom osób, które spodziewają się niesamowitej gry świateł i zmieniających się barw.
Również na moich zdjęciach widać, że podczas kolejnej wizyty w kanionie wyglądał on nieco inaczej. Dlaczego? Za pierwszym razem było bardzo słonecznie. Za drugim razem pogoda była beznadziejna. Ściany kanionu z różowych zrobiły się bardziej brązowe i efekt był mniej spektakularny. Mimo to jednak byłam zadowolona również z kolejnej wizyty w tym miejscu i uważam, że zdecydowanie warto jest się tam wybrać! 🙂
Jeśli interesują Was inne kaniony szczelinowe w rejonie Southwest, gorąco polecam Wam bajkowy Tent Rocks Slot Canyon w okolicach Santa Fe w Nowym Meksyku. Przeczytacie o nim w artykule o parku Kasha-Katuwe, czyli amerykańskiej Kapadocji
HORSESHOE BEND – najpiękniejszy widok w USA?
Kolejnym obowiązkowym punktem każdej wizyty w Page jest Horseshoe Bend- jeden z najbardziej charakterystycznych krajobrazów USA.
Horseshoe Bend to bez wątpienia najsłynniejszy meander rzeki Kolorado. W tym miejscu rzeka „zawraca” i zmienia swój bieg o niemal 270 stopni! Wszystko to podziwiać można z wysokiego na ponad 300 metrów klifu. Czy jest to najpiękniejszy widok w Stanach Zjednoczonych? Zwłaszcza na zachodzie USA, oszałamiających widoków nie brakuje, jak chociażby w położonej niedaleko słynnej Dolinie Pomników. Muszę jednak przyznać, że Horseshoe Bend to jeden z najbardziej pocztówkowych widoków, jakie widziałam w swoim życiu, a na żywo robi absolutnie piorunujące wrażenie! Tego miejsca po prostu nie można pominąć zwiedzając tamte okolice!
Horseshoe Bend – informacje praktyczne
Parking przy Horseshoe Bend znajduje się przy drodze numer 89 (między 544 i 545 słupkiem milowym) i jest płatny. Opłata wynosi 10$ (5$ za motocykl). Parkowanie w jakimkolwiek innym miejscu, na przykład wzdłuż drogi, jest niedozwolone i skutkuje odholowaniem pojazdu. W przypadku braku wolnych miejsc parkingowych i długiej kolejki nie pozostaje nic innego jak wrócić w to miejsce później. Mnie na szczeście taka sytuacja się nie zdarzyła- ani kiedy płatnego parkingu jeszcze nie było i trzeba było samemu polować na miejsce, ani kiedy część parkingu była już ukończona i w pełni funkcjonowała. Może się to jednak zdarzyć w szczycie sezonu.
Do punktu widokowego prowadzi szlak pieszy. Z parkingu do przejścia mamy jeszcze ponad kilometr piaszczystą ścieżką. Tą samą drogą trzeba będzie wrócić do samochodu. Pamiętajcie, by w upalne dni zawsze mieć ze sobą wodę!

Przepiękne miejsce, prawda? Jest jedno ale…
Niewielka część klifu najbliżej końca szlaku została co prawda obarierkowana, jednak nad Horseshoe Bend w dalszym ciągu jest po prostu niebezpiecznie. Niestety wciąż zdarzają się tam wypadki śmiertelne. Podchodząc bliżej krawędzi trzeba mieć oczy dookoła głowy. Z przykrością muszę stwierdzić, że osób którym wydaje się, że są nieśmiertelne niestety i tu nie brakuje. Musicie więc uważać nie tylko by nie zrobić jednego kroku za daleko i za mocno się nie wychylić, ale również by nie zostać przypadkowo popchniętym przez innego turystę. Potencjalne zagrożenie stanowią zwłaszcza amatorzy instagramowych selfies, którzy często zamiast patrzeć pod nogi, patrzą w ekran telefonu. W tak zachwycającym i ekscytującym miejscu łatwo jest się zapomnieć.
O jakiej porze Horseshoe Bend jest najpiękniejszy?
Być może niektórym z Was wyda się to trochę dziwne, ale pytanie o to o jakiej porze dnia najlepiej przyjechać nad Horseshoe Bend w internecie pojawia się niezwykle często. Z jakiegoś powodu ja sama przed moją pierwszą podróżą do Stanów dałam się tak zwariować. Przeszukałam cały internet, jednak nigdzie nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi. Ile osób, tyle opinii. Ostatecznie dzień w Page zaczęłyśmy właśnie od Horseshoe Bend, by w południe zwiedzać kanion Antylopy i zdążyć jeszcze zobaczyć tego dnia Monument Valley. Nie chciałyśmy też jeździć tam i z powrotem. Za drugim razem poranek poświęciłyśmy na zrobienie niezbędnego prania, później pojechałyśmy zwiedzać Antylopę, a dopiero następnie pojechałyśmy nad Horseshoe Bend, skąd ruszyłyśmy w kierunku Zion. Poniżej zdjęcia dla porównania: po lewej ujęcie z września około godziny 10:30, po prawej z maja około godziny 14:00. Oceńcie sami. 😉
Którekolwiek ujęcia Horseshoe Bend podobają się Wam najbardziej, pamiętajcie, że miejsce to najprawdopodobniej zrobi na Was ogromne wrażenie bez względu na porę dnia. 😉 Jeśli nie jesteście profesjonalnymi fotografami, a jedynie chcecie mieć piękną pamiątkę z wakacji, oświetlenie kanionu nie będzie miało aż tak wielkiego znaczenia. Ułóżcie więc Wasz program zwiedzania tak, żeby miał jak największy sens. Nie ma potrzeby dostosowywania całej trasy pod ten jeden punkt!
Zarówno Canyon X jak i Horseshoe Bend odwiedziłam dwukrotnie, podczas wycieczek objazdowych po zachodzie Stanów. We wrześniu 2018 roku, na dość intensywnej trasie naszpikowanej atrakcjami i ponownie w maju 2019 roku podczas kolejnej, nieco spokojniejszej wycieczki. 🙂 Trasy tych wyjazdów rozpisane dzień po dniu znajdziecie tutaj:
Road trip po Stanach – intensywna trasa na 2 tygodnie
Road trip po Stanach – Dziki zachód w 3 tygodnie