Kasha-Katuwe Tent Rocks – amerykańska Kapadocja
Nowy Meksyk to wciąż niedoceniany turystycznie stan, pomimo wielu niesamowitych atrakcji przyrodniczych jakie ma do zaoferowania. Jednym z tych cudownych miejsc jest park Kasha-Katuwe Tent Rocks niedaleko Santa Fe, znany również jako Tent Rocks lub Tent Rocks Slot Canyon. Co czyni to miejsce tak wyjątkowym? Stożkowate skały, zachwycający kanion szczelinowy i piękny widok na całą okolicę! Zapraszam do wpisu, który przybliży Wam nieco to bajkowe miejsce. 🙂
Więcej, dalej i trochę inaczej, czyli Nowy Meksyk
Snucie planów na kolejne wakacje, poszukiwanie podróżniczych inspiracji i zupełnie nieoczywistych miejsc wartych odwiedzenia to bez wątpienia moje ulubione zajęcie. Dlatego właśnie proces tworzenia trasy kolejnej objazdówki po zachodzie USA zakładającej pobyt w Nowym Meksyku sprawił mi tak wiele radości. 🙂 Nie zliczę godzin spędzonych na przeglądaniu przewodników, stron NPS (National Park Service) i map google. Szukając kolejnych potencjalnych punktów programu zwiedzania postanowiłam, że jeśli tylko odnajdę gdzieś w „okolicy” jakiś fajny kanion szczelinowy, to wybiorę się do niego choćby miało się to wiązać z wydłużeniem trasy o kilkaset kilometrów! Kanion znalazłam zaskakująco szybko. Moim oczom ukazała się dosyć tajemnicza nazwa- Kasha-Katuwe i zdjęcia, na które nigdy wcześniej się nie natknęłam…
Kasha-Katuwe Tent Rocks. Brzmi intrygująco, prawda? W Nowym Meksyku znaleźć można wiele miejsc o równie ciekawych nazwach, jak i tych całkiem śmiesznych. Moim osobistym ulubieńcem jest miejscowość o dumnie brzmiącej nazwie TRUTH OR CONSEQUENCES (prawda albo konsekwencje). I o ile nazwy wielu miast i miasteczek mają konkretne znaczenie w języku hiszpańskim lub stanowią kwintesencję dawnego dzikiego zachodu, tak wiele niesamowitych wytworów natury swoje nazwy zawdzięcza Indianom. Kasha-Katuwe w rdzennym języku Indian Pueblo oznacza białe klify. Z kolei słowa tent rocks nawiązują do charakterystycznego kształtu formacji skalnych. Niektóre z nich rzeczywiście wyglądają jak indiańskie tipi.
Amerykanie też mają swoją Kapadocję.
Tent rocks powstały w wyniku erupcji wulkanicznych sprzed 7 milionów lat, które pozostawiły po sobie ogromne ilości pyłu, pumeksu i tufu wulkanicznego. Wszystkie mają bardzo podobny kształt, różnią się jedynie wielkością. Mają od zaledwie kilku do aż ponad 27 metrów wysokości. Na szczycie wielu z tych skał znajdują się twardsze i bardziej odporne nakłady, które chronią delikatniejszy pumeks i tuf. Niektóre z formacji straciły swoje „kapelusze” i niestety pomału się kruszą.
To niezwykle urokliwe miejsce w 2001 roku otrzymało status pomnika narodowego. Kasha-Katuwe Tent Rocks National Monument zarządzane jest przez federalną agencję rządową BLM (Bureau of Land Management), w ścisłej współpracy z zamieszkującym te tereny plemieniem Cochiti.
Zwiedzanie Tent Rocks
Park nie jest duży, więc wystarczy kilka godzin, by w pełni się nim nacieszyć. Do wyboru mamy dwa, niezbyt długie szlaki.
Cave Loop Trail
Pierwszy z nich to pętla o długości prawie 2 km. Trasa jest bardzo łatwa, w sam raz na krótki przyjemny spacer. 🙂 Szlak zaczyna się i kończy przy parkingu.
Po przejściu ok 800 metrów dojdziemy do miejsca, w którym rozpoczyna się kolejny szlak.
Slot Canyon Trail
Szlak ten ma ok 3 km w obie strony. Prowadzi on przez zjawiskowy kanion szczelinowy i dalej na dość wysokie wzniesienie, z którego rozciąga się widok na góry Sandia i dolinę Rio Grande i z którego najlepiej widać formacje niczym te w tureckiej Kapadocji. To zdecydowanie jeden z najfajniejszych szlaków, jakie przeszłam do tej pory w Stanach. 🙂
Samo przejście przez kanion nie wymaga specjalnych umiejętności. Miejscami kanion jest dosyć wąski i pojawiają się też niewielkie przeszkody do pokonania, ale nie stanowi to problemu. Czasami też trzeba chwilę poczekać, żeby przepuścić inne osoby idące w przeciwnym kierunku. Nas w drodze na górę spowalniała nieco szkolna wycieczka, która co jakiś czas wstrzymywała ruch na szlaku.
Kanion jest niezwykle urokliwy, a ta krótka wędrówka dostarcza naprawdę niesamowitych wrażeń!
Po wyjściu z kanionu szlak odbija w górę. Ta część jest najbardziej wymagająca, ponieważ zakłada wspinanie się dosyć stromym zboczem i po wysokich kamieniach. Osoby sprawne, przy zachowaniu odpowiedniej ostrożności wejdą tam jednak bez większych problemów. Weźcie jednak pod uwagę, że jak już się tam wspięło, to trzeba będzie stamtąd również i zejść, bo na parking innej drogi nie ma. 😉
Tent Rocks co prawda zyskuje ostatnio mocno na popularności, ale wciąż nie jest to miejsce oblegane przez setki turystów. Z resztą, sama infrastruktura parku póki co na to nie pozwala. I całe szczęście. 😉
Muszę przyznać, że pobyt w parku sprawił mi naprawdę bardzo dużo radości. Na szlaku mijałyśmy się również z przesympatycznymi ludźmi. Co rusz byłyśmy zagadywane przez żywo nami zainteresowanych Amerykanów. Słysząc tak egzotycznie brzmiący język pytali bez zbędnych wstępów: ”Where are you two from!?”, a na naszą odpowiedź reakcja zawsze była identyczna: ”WHERE!? What are you doing here!?” 😀
O tym jak fantastycznie zwiedza się Nowy Meksyk przeczytacie we wpisie o zjawiskowych jaskiniach w parku narodowym Carlsbad Caverns.
Kasha-Katuwe: informacje praktyczne
Jak dojechać do parku?
z Santa Fe:
Kierujcie się na południowy zachód międzystanową I-25. Zjedźcie z niej w drogę numer 16 (zjazd numer 264 – Cochiti Pueblo), a z szesnastki w 22. Przy Cochiti Visitor Center trzeba będzie skręcić w lewo i jechać 22 do Indian Service Route 92 (skręt w prawo, droga prowadzi już prosto do bramy wjazdowej parku).
z Albuquerque:
Kierując się na północ, z międzystanowej I-25 skręćcie w lewo przy zjeździe numer 259 (Santo Domingo/ Cochiti Pueblo) w drogę numer 22. Przy Cochiti Visitor Center skręćcie w lewo i jedźcie 22 aż do kolejnego skrętu, już do parku.
Droga do parku jest bardzo dobrze oznaczona, dlatego uważnie śledząc tabliczki powinniście trafić do niego bez najmniejszych problemów.
To jedyna dostępna droga prowadząca do parku. Dlatego przed wyjazdem upewnijcie się, że nie jest ona z jakiegoś powodu zamknięta. W takim wypadku park również jest zamykany.
Godziny otwarcia:
Do parku wjechać można od godziny 8:00 do godziny 16:00. Park pomału zamyka się już o godzinie 15:30, natomiast opuścić trzeba go bezwzględnie do godziny 17:00.
Kasha-Katuwe Tent Rocks jest zamknięte: 1 i 6 stycznia, w Wielki Piątek, Niedzielę i Poniedziałek Wielkanocny, 3 maja, 13, 14 i 25 lipca, 1 listopada, w Święto Dziękczynienia i Boże Narodzenie.
Ile kosztuje wjazd do parku i czy potrzebna jest rezerwacja?
Wjazd na teren parku kosztuje 5$ za auto osobowe (grupa do ośmiu osób). Kiedy odwiedziłam park w maju 2019 roku, honorowana była karta Annual Pass. Na stronie parku widnieje informacja, że tam również można ją zakupić, z czego wnioskuję, że dla posiadaczy karty wjazd nadal jest darmowy. Jeśli zakupiliście roczny karnet na parki narodowe, po prostu pokażcie go strażnikom.
Wjazd do parku nie jest objęty rezerwacją. Nie trzeba również ubiegać się o żadne pozwolenia. Po prostu przyjeżdża się na miejsce i kupuje bilet wstępu. Miejcie jednak na uwadze, że zarówno liczba miejsc parkingowych, jak i ilość miejsca na szlakach są dosyć mocno ograniczone. Dlatego zdarza się, że trzeba poczekać przed szlabanem aż do momentu kiedy ktoś z parku nie wyjedzie i nie zwolni się miejsce. Oczekiwanie w kolejce może w skrajnych przypadkach zająć nawet półtorej godziny. Nam na szczęście udało się wjechać do parku od razu i zajęłyśmy jedno z ostatnich wolnych miejsc na parkingu.
Ważne
Panuje bezwzględny zakaz latania dronem. Nie należy też zrywać kwiatów, zbierać kamieni i wynosić poza teren parku jakichkolwiek roślin czy fragmentów skał. Nie wolno wspinać się na tent rocks. Spożywanie napojów alkoholowych jest zabronione. Za złamanie tych zakazów grożą wysokie kary finansowe.
Na terenie parku nie ma źródła wody pitnej ani możliwości zakupienia wody butelkowanej.
Park jest zamknięty dla psów (z wyjątkiem certyfikowanych psów przewodników).
Jak w każdym tego typu miejscu, obfite opady deszczu mogą prowadzić do powodzi błyskawicznych. Jeżeli pogoda stanowi potencjalne zagrożenie, władze parku mogą podjąć decyzję o jego czasowym zamknięciu.
Gdy dotarłyśmy do Santa Fe poprzedniego wieczora, pogoda była naprawdę okropna. Nie ukrywam, że trochę obawiałam się tego, że w każdej chwili może lunąć. Na całe szczęście niebo poczekało aż wyjedziemy z parku i uraczyło nas gradobiciem dopiero popołudniu, w drodze na nocleg.
Najważniejsze informacje i komunikaty znajdziecie na stronie parku, skąd pobierzecie również mapki i krótki przewodnik. https://www.blm.gov/visit/kktr
Niezmiennie polecam Wam wciąż mało popularny, ale przecudny Nowy Meksyk i życzę wspaniałych wypraw pełnych pięknych miejsc! 🙂